Recenzja:
Löwenbräu Dunkel
[Löwenbräu AG]
[Löwenbräu AG]
Nastąpił czas, kiedy to w moim domu jest piwa na picie przez dwa miesiące. Mam
dokładnie 62 butelki pochowane w składzikach. Dlatego też lecimy na ostro z
degustacjami, jak i recenzjami. Dlatego bez większego namysłu otwieramy
najnowsze zdobycze piwowarskie :).
Wczoraj wieczorem mój tato wrócił z Monachium z małym prezentem imieninowym
składającym się z siedmiu piw. Na ogień poszło pierwsze od prawej, czyli wyszło
na to, że Löwenbräu Dunkel z browaru Loewenbraeu AG. Jest to piwo regionalne i
nigdzie indziej nie będzie dostępne.
Zapachowo niedźwiadek przypomina trochę wcześniej tutaj opisywanego Schwarzer Abt-a. Słodki karmel pieści nasz nos.
Gdzieś tam dalej w tle wyczuwalny lekko palony słód. Kompozycja aromatyczna
bardzo ładna i miła, dla niewtajemniczonego zapach lekko przypomina znowu
Karmii.
W szkle prezentuje się również pięknie. Brązowa barwa, słabo przejrzysta, ale
klarowna. Prawie jak sierść niedźwiadka brunatnego. Co do samej piany jest
bardzo słaba wręcz znikoma, znika nim zdąży się spiętrzyć. Mimo to całość
reprezentuje się bardzo zacnie w pokalu z jakiego piłem. Naprawdę aż chciało
się podziwiać ten płyn.
Smakowo jest tak pięknie. Och! Piwo pełne o bardzo wysokiej pijalności. Średnie
wysycenie dwutlenkiem współgra z słodkim karmelowym smaczkiem. Degustując to
piwo mamy ochotę sięgnąć po kolejną butelkę. Poważnie piwo jest na tyle pełne,
ale za razem łatwe do picie, że możemy wypić trzy lub i cztery butelki i
dopiero będziemy "najedzeni". Co do smaku, jak już mówiłem, jest
słodki i karmelowy. To główne atrakcje, ale za to najlepsze. W tle możemy
doszukać się jedynie jakiejś szczątkowej ilości posmaku jęczmiennego
sodu.
Podsumowując piwo jest na prawdę bajecznie dobre. Proste bez eksperymentów dokładnie
uwarzone z wysokim woltażem który jest zupełnie ukryty przez smak
i aromat. Polecam piwo na każdy wieczór, czy też do posiłków.
i aromat. Polecam piwo na każdy wieczór, czy też do posiłków.
Ocena: 3/5
Zaniedbujesz nas ;)
OdpowiedzUsuń