wtorek, 30 grudnia 2014

#12: Kind Himbeere [Berliner Weisse]

Recenzja: 
Kindl Himbeere
 [Berliner Weisse]


  

                        MALINA MALINA MALINA WSZĘDZIE MALINA!

    Pora na kolejne piwko przemycone przez granicę :P. Jest to Berliner Kindl Weisse, Himbeere prosto z berlińskiego browaru. Jeśli jesteś spragniony czegoś słodkiego, jeśli uwielbiałeś za młodu smak picolo lub jeśli po prostu lubisz leciutkie piwka to jest propozycja idealna dla ciebie!

   Zakupiłem to piwo wraz z innym Kindlalmi, w sklepie firmowym Berlinerka, który napatoczył mi się po drodze i grzech było nie wstąpić. Niestety brak odpowiedniej ilości gotówki ograniczył mnie do kupna jedynie dwóch butelek. Jeżeli druga (którą niebawem wypiję) będzie taka dobra, to następnym razem owy sklep będzie punktem obowiązkowym na liście moich berlińskich atrakcji.
   W zapachu czuć imprezę dzieciństwa.  Malinka i truskaweczka grają tutaj główną, słodką rolę. Potem dołączają się lekkie nuty chmielu i... MLEKA!

   Kolor też jest bardzo miłym zaskoczeniem, lekko przypomina lambicka. Płyn jest w kolorach (jak nazwa wskazuje) malin, a piana ku naszemu zaskoczeniu... tak też jest malinowa. Długo utrzymuje się na powierzchni, jest zbita i lekko oblepia szkło, ale gdy już opadnie, nie zostaje po niej żaden ślad.

   Smaczkiem piwo też pozwala odbyć na podróż w czasie. Poza dominującą maliną, możemy też wyczuć smak truskawek oraz poziomek. Smaki te intensywnieją wraz z każdym łykiem i utrzymują się aż do końca. Największym zaskoczeniem jest w tym przypadku wyraźna nuta mleczna, która wyłania się zaraz po kwaskowo-słodkawym smaku głównym. Naprawdę bardzo mile zaskakując prezent w butelce. Do tego bardzo lekki posmak chmielu, który dopełnia bukiet smaków.

Wysycenie jest średnie w kierunku niskim. Bąbelki naprawdę odgrywają bardzo przyjemne przedstawienie w ustach, dzięki czemu możemy poczuć szalony karnawał i dać się porwać w wir zabawy.

    Podsumowując piwo jest dobrą propozycją na zakrapiane imprezy lub na picie w momencie, kiedy chcemy napić się cieniutkiego i lekkiego piwka. Wszystko nam  na tyle dobrze się komponuje, że po wypiciu pierwszej butelki mamy ochotę na jeszcze kilka następnych. Ale uwaga bywa zdradzieckie, nie czuć tutaj nic a nic procentów, więc po paru porcjach może być z nami bardzo wesoło :).


Ocena: 3,25/5

7 komentarzy:

  1. Zrobiłeś mi smaka na to piwo i co teraz :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha zbieram zgłoszenia niedługo podróż do Berlina bo trunki się kończą :P

      Usuń
    2. Może się skuszę, kto wie ;)

      Usuń
    3. Chociaż piwo na tróję, więc nie wiem czy takie dobre na jakie wygląda hmm ��

      Usuń
  2. jak oranżada :P tylko z procentami na tróje bo na tróję ale wypić można :) i jest dobre :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale smakuje piwem z sokiem malinowym czy to zupełnie inny smak? :)

    OdpowiedzUsuń
  4. niee to trochę inny smak.
    Uroku tutaj jeszcze dodaje posmaczki mleczne :P

    OdpowiedzUsuń